OK, blog powstał po to, abym w tani sposób mógł informować Was o mojej lokalizacji w trakcie wyprawy do Islandii. Zawsze to jakiś kontakt. Poprzez blog jest chyba najłatwiej i najszybciej... A przy okazji, dodałem to i owo, gdyby ktoś miał za dużo wolnego czasu :)
Nie taki kiepski ten kemping bo i gorący prysznic mieli i kontakt się znalazł i do podładowania telefonu:)
OdpowiedzUsuńCo do pogody, no cóż.. typowe islandzkie lato;-)
Cytując przewodnik:
"18 stopni to już rzadko spotykany upał" ;-)
Marta